Gładkie zwycięstwo i minimalna porażka…

W trzeciej kolejce ligowej, kobiecy zespół Dziewiątka-Amica Wronki gładko pokonał na własnej kręgielni drużynę Czarnej Kuli Poznań w stosunku 5:1, z przewagą w kręglach blisko 150 kręgli. Zespół męski, w trudnym spotkaniu na kręgielni Mistrza Polski – Polonii 1912 Leszno, przegrał 6:2 ale remisu był na wyciągnięcie ręki.

IMG_20161002_120029.jpg

Czarna Kula Poznań to nieobliczalny zespół i na pewno nasze dziewczęta nie były pewne co je czeka w meczu trzeciej kolejki. Okazało się jednak, że mimo iż na naszym obiekcie większość zawodniczek uzyskuje wysokie rezultaty, to w tym meczu poznanianki nie mogły poradzić sobie z barierą 500 kręgli. Spowodowało to, że mecz dla wronczanek był grą do przysłowiowej „jednej bramki”. Jedyny punkt straciła Kasia Mroczkiewicz, głównie przez słabiej zagrany trzeci tor. Wykorzystała to skutecznie najlepiej grająca w tym meczu ze strony poznanianek – Patrycja Poznańska, która strąciła 529 kręgli. Pozostałe nasze zawodniczki pewnie zwyciężały, ale rywalki raczej nie motywowały do uzyskiwania wysokich wyników. Sylwia Machniewska gładko pokonała Julię Rzyha 4:0 (534-488), Sandra Szczepska 3:1 (533-484) Renatę Skrzypczak oraz Julia Brodziszewska 3:1 (547-492) Justynę Krzyżostaniak.

Nasi Panowie mają czarną serię, którą próbowali przerwać w Lesznie, na najtrudniejszym terenie bo u Mistrza Polski. Mecze w Lesznie zawsze stoją na dość wyrównanym poziomie i ten również do takich należał, ale tym razem scenariusz był troszkę inny. W dwóch pierwszych blokach Leszno uzyskało sporą przewagę w kręglach i prowadziło już 4:0. Najpierw Tomasz Pajor (542) przegrał 1:3 z Bartoszem Włodarczykiem (574) a Jarosław Maćkowiak (553) 0:4 z Michałem Szulcem (610). Oboje stracili w kręglach 89 kręgli. Następnie Michał Pajor (567) przegrał z Piotrem Kielibą (593) w kręglach przy remisie 2:2 a Gracjan Machaj (575) dość nieoczekiwanie wysoko w kręglach z Mateuszem Klechą (613), w setach 2:2. Gracjan zagrał bardzo dobrze ale w tym dniu wielki dzień miał „Klechen”, który całą przewagę uzyskał właściwie jednym torem (183!). Po dwóch blokach 0:4 i 153 kręgle przewagi. Wydawało się, że jest po meczu… Jednak już na otwarciu ostatniego bloku zaczynają dziać się „cuda”. Na półmetku Bartosz Krug i Maciej Kląskała odrabiają połowę strat, Leszno dokonuje dwóch zmian ale przewaga zaczyna jeszcze bardziej topnieć i przed ostatnim setem wynosi tylko 20 kręgli… Jednak na finiszu meczu zabrakło „kropki nad i” i ostatecznie 23 kręgli do 2 pkt za łączny wynik, które przy wygraniu dwóch pojedynków dałyby remis. Niestety znów wracamy z meczu bez punktów, na które na pewno liczymy w Gostyniu w 4 kolejce. Ogólnie drużyna z meczu na mecz gra lepiej i miejmy nadzieję, że w końcu zacznie się to zamieniać na punkty w tabeli.