Wspaniały występ juniorów na Mistrzostwach Polski we Wronkach

W miniony weekend (18 – 19.10.17)  kręgielnia we Wronkach gościła najlepszych juniorów i juniorki na Mistrzostwach Polski w sprincie oraz tandemach mieszanych. Nasze miasto nie po raz pierwszy występuje w roli gospodarza turnieju rangi mistrzowskiej. Oczekiwania medalowe wobec naszych zawodników były dość spore, zawsze jest większa chęć pokazania się z dobrej strony na własnym obiekcie i zdobycie medalu przed własną publicznością. Po raz kolejny nasi juniorzy i juniorki nas nie zawiedli, mamy mistrzynie Polski: Patrycje Grzelak i mistrza: Gracjana Machaja w sprincie oraz vice mistrzów Polski w tandemie mieszanym: Mateusza Kląskała z Weroniką Remisz ! Ale od początku…W sobotę popołudniu rozpoczęliśmy rywalizacje w tandemach mieszanych, nasz klub reprezentowały trzy tandemy. Niestety już w pierwszej rundzie wiadome było że dojdzie do bratobójczego pojedynku między dwoma naszymi tandemami (Bartoszem Ruszczykiem/ Patrycją Grzelak a Gracjanem Machajem/ Julią Brodziszewską). Pojedynek był dość wyrównany początkowo przeważali jedni później drudzy i przy remisie w setach 1:1 w dwóch rzutach zwycięstwa (12:9) ostatecznie do ćwierćfinału awansowali Bartek i Patrycja. Trzeci tandem (Mateusz Kląskała/Weronika Roszak) rywalizował natomiast w tym samym czasie z tandemem z Pucka,  w tym pojedynku również padł remis 1:1 jednak w rzutach zwycięstwa (18:12) nasi zdecydowanie przechylili szale zwycięstwa na swoją stronę i awansowali dalej. W ćwierćfinałach Bartek z Patrycją trafili na przeciwników z Tarnowa Podgórnego ( Jakub Polak/ Aleksandra Bonk) i niestety dość wyraźnie przegrali w tym pojedynku 2:0 przez co musieli pożegnać się z turniejem na tym etapie. Jednak sytuacja Mateusza i Weroniki była zupełnie odwrotna, trafili na tandem (Paszyk Weronika/ Paryło Patryk) i dość pewnie wygrali 2:0 czym otworzyli sobie drogę do półfinału. W półfinale zmierzyli się z tandemem który wyeliminował Bartka i Patrycję, lecz tym razem gracze Dziewiątki pomścili swoich poprzedników i odnieśli zwycięstwo 2:0 co było jednoznaczne z grą w finale o złoto. Ich przeciwnikami byli Marek Gierszewski i Izabela Szczukowska z Tucholi. Mati i Wera dzielnie walczyli jednak tandem z Tucholi okazał się w tym dniu niepokonany i sięgnął po mistrzostwo Polski natomiast nam przyszło cieszyć się i tak ze wspaniałego sukcesu – srebra. Należą się ogromne brawa dla Mateusza i Weroniki nowych vice mistrzów Polski w tandemie mieszanym, bo nie mieli łatwej drogi do finału a mimo wszystko tam dotarli i walczyli do ostatnich rzutów. Pierwszy dzień przyniósł nam już wiele radości dlatego z niecierpliwością czekaliśmy na niedzielne sprinty. Warto jeszcze dodać, że w sobotę po zakończeniu rywalizacji w tandemach mieszanych rozpoczęła się walka o awans do 1/8 finału sprintu juniorów, w niej musieli brać udział tylko Mateusz Kląskała i Gracjan Machaj (ze względu na zajmowane miejsce w rankingu). Oboje wygrali swoje pojedynki i w ten sposób zakończyliśmy sobotnie zmagania.

W niedziele od rana rozpoczęliśmy od sprintu juniorów w 1/8 stawili się wszyscy nasi zawodnicy, jako pierwszy zaczął Mateusz Kląskała, który toczył wyrównany pojedynek z Mateuszem Klechą z Leszna, zabrakło mu trochę szczęścia a to jak wiadomo w tej konkurencji też jest ważne i niestety „Klucha” przegrał 2:0 i odpadł z rywalizacji. Jako kolejny na placu boju stanął Bartek Ruszczyk w rywalizacji z Markiem Gierszewskim, tutaj również pojedynek był wyrównany i na dobrym poziomie zakończył się on wynikiem 1:1 jednak w rzutach zwycięstwa lepszy okazał się zawodnik z Tucholi (12:19). Następnie Kamil Palacz podejmował reprezentanta Brzeska Jakuba Nosala ale i w tym pojedynku dyspozycja dnia ani szczęście nie uśmiechnęły się do gracza Dziewiątki i przegrał pojedynek 2:0. Ostatni z naszych juniorów Gracjan Machaj mierzył się z Adrianem Zagatą z Gostynia, ten pojedynek również był stykowy, ale ostatecznie zwycięski dla Gracjana (2:0), który jako jedyny z naszych reprezentantów awansował do ćwierćfinału, a w nim czekał na niego Karol Sellmann (Gostyń). Ten pojedynek od początku był pod dyktando naszego zawodnika i nie dał szans swojemu rywalowi pewnie odnosząc zwycięstwo (2:0) i tym samym przechodząc do półfinału. A tu znów trafił się zawodnik z Gostynia – Mikołaj Kosowicz. Ta rywalizacja była wyrównana i toczyła się do ostatnich rzutów, jednak zakończyła się remisem w setach 1:1. O finale decydowały rzuty zwycięstwa, u obu zawodników pojawił się w tym momencie stres i niepewność zagrań, ale zwycięsko z tej gry nerwów wyszedł Gracjan otwierając sobie tym samym drogę do walki o złoto. W finale Gracjan mierzył się z Mateuszem Klechą srebrnym medalistą w sprincie z zeszłego sezonu, pojedynek zacięty, bo już na pierwszym torze mieliśmy remis i po rzucie zwycięstwa, który nie wyłonił zwycięscy toru ponieważ obaj zbili wszystkie kręgle, dopiero w kolejnym rzucie stosunkiem 6:5 punkt padł łupem Gracjana. Było widać, że obaj grają na dużym stresie, przy remisie 1:1 naszemu zawodnikowi znów dopisało szczęście i ostatecznie w rzutach zwycięstwa (16:14) sięgnął po złoto a tym samym Mistrzostwo Polski.

Wreszcie przyszedł czas na juniorki, w których mieliśmy trzy reprezentantki. Rozpoczęła Julia Brodziszewska w pojedynku z Izabelą Szczukowską, mimo walki pojedynek ten nie był udany dla naszej zawodniczki, która przegrała 2:0 i niestety odpadła. Następnie grała Patrycja Grzelak przeciwko Dominice Zygarłowskiej z Alfy-Vector, walka była bardzo wyrównana i od początku do końca przyniosła wiele emocji bo przy remisie 1:1 Patrycja w rzutach zwycięstwa (20:19) awansowała dalej.  Następnie Weronika Remisz podejmowała Martę Gołębiewską z Pucka ten pojedynek dość gładko wygrała Weronika 2:0 dzięki czemu druga nasza zawodniczka awansowała do ćwierćfinału. A w nim Patrycja grała przeciw Małgorzacie Kurcok z Łazisk oraz Weronika kontra Aleksandra Bonk z Tarnowa. Pojedynek Patrycji znów przyniósł sporo emocji i niepewności bo po raz kolejny wyrównanych rzutach zwycięstwa przy remisie w setach awansowała do półfinału. Weronika dzielnie walczyła jednak Ola Bonk okazała się w tym dniu lepsza i zwyciężyła 2:0 nad naszą zawodniczką. W półfinale Patrycja trafiła na obrończynie tytułu z poprzedniego sezonu Weronikę Torkę i jak to już w przypadku naszej zawodniczki bywa, znów przyprawiła nas o skrajne emocje remisując pojedynek 1:1 otworzyła sobie drogę do finały po rzutach zwycięstwa 21 do 17 na korzyść Patrycji. W finale spotkała się z Darią Klunder z Tucholi, walka o złoto była już jednak mniej emocjonująca, ale to może i dobrze, bo Patrycji w tym dniu dość dużo szczęścia dopisało. Natomiast w finale już pewnie bo 2:0 przypieczętowała zwycięstwo i tytuł Mistrzyni Polski.

Były to wspaniałe dwa dni we Wronkach zarówno pod względem organizacyjnym jak i odniesionych sukcesów. Brawa przede wszystkim dla naszych zawodników i trenera Bartosza Kruga, dla którego była to pierwsza tak ważna impreza w takiej roli. Wielkie brawa dla medalistów. Ponownie udowadniamy, że Wronki potrafią i dużo znaczą na polskiej mapie kręglarstwa. Mistrzostwa odbyły się po raz kolejny na dobrze przygotowanym obiekcie, zgodnie z planem i bez żadnych opóźnień oraz kontrowersji. Nie ma co ukrywać, że kręgielnia robi się trochę ciasna i większa liczba torów jest nam niezmiernie potrzebna. Tego typu imprezy pokazują, że byłaby bardzo dobrze zagospodarowana.

ZapiszZapisz