W sobotę i niedzielę 13-14 kwietnia, na wronieckiej kręgielni rywalizowano o tytuły Mistrzów Polski w konkurencjach szybkich, często loteryjnych ale przede wszystkim widowiskowych, jakimi są tandemy mieszane i sprinty. Frekwencja wśród zawodników na pewno mogła być wyższa, co nie znaczy, że zabrało emocji i niespodzianek. Był także medal dla gospodarzy z Wronek.
Sobotni poranek to początek rywalizacji tzw. mixtów. W drabince na 32 tandemy było kilka wolnych miejsc, dlatego kilka par zaczęło swoje gry dopiero od 2 rundy. Niestety dla nas ze zgłoszonych 4.5 mixta wronieckich jeden nie mógł pojawić się na torach. Dzięki temu Marta Woźniak z Maciejem Kląskałą bez walki awansowali do 2 rundy, gdzie jednak odpadli po porażce 0-2 z mixtem z Tarnowa Podg. Już na pierwszej rundzie zakończyli zabawę Beata Śmiglak z Filipem Brzóską. Remis 1-1 dał rzuty dogrywki, a te awans ich przeciwnikom (znów) z Tarnowa Podg. Bez walki, ale po całkiem dobrej grze do 2 rundy awansowali Agnieszka Wojtkowiak z Bartkiem Krugiem (rywale nie stawili się na start). „Mieszany” tandem Dziewiątki i Alfy Mateusz Borowski z Patrycją Kicińską rywalizowali z parą z Łazisk Górnych. Tutaj górą po dogrywce Mateusz z Patrycją i grają dalej. W 2 rundzie niestety ten tandem przegrywa po ciekawej walce z parą Orłowska/Piotrowiak. Szczęście, ale i umiejętności sprzyjały Agnieszce i Bartkowi. Po wysoko przegranym pierwszym torze wygrywają drugi a później lepiej wykonują rzuty dogrywki i odprawiają z kwitkiem jednych z faworytów z Leszna (Lajtke/Konopka). W ćwierćfinale stoczyli już bardziej wyrównany bój z mixtem Orłowska/Piotrowiak. Znów dogrywka i znów awans mixta Dziewiątki-Amica. Półfinał i pojedynek z B.Danek i J.Bonkiem był jednostronnym widowiskiem i pokazem świetnej gry ze strony Alfy Vector. Agnieszce i Bartkowi przyszło stoczyć pojedynek o brązowy medal, z którego to wyszli zwycięsko, pokonując 2-0 małżeństwo Torka. Mamy brązowy medal!
Wieczorem, po rywalizacji mieszanej przyszedł czas na pierwszą rundę sprintów. Wśród pań mieliśmy cztery zawodniczki, ale tylko jednej – Sylwii Machniewskiej udało się awansować dalej, swoją drogą po pokonaniu koleżanki klubowej – Beaty Śmiglak. Odpada Aga Wojtkowiak (w pojedynku z faworyzowaną Beata Włodarczyk) oraz Marta Woźniak po grze z Joanną Filip. Sylwia gra dalej i to z całkiem dobrym skutkiem. Drugi pojedynek i druga wygrana, 2-0 z Anetą Szostek po dobrej i równej grze. Ćwierćfinał i kolejne 2-0, tym razem z Basią Danek, która w tych mistrzostwach prezentowała naprawdę dobrą grę. Niestety dobra passa Sylwii kończy się w półfinale, gdzie ulega Dorocie Orłowskiej 0-2. W meczu o brązowy medal od naszej zawodniczki lepsza okazuje się Liwia Strzelczak. 4 miejsce, wysokie choć tak pechowe staje się faktem…
Naszych panów w stawce 33 zawodników zgłoszonych mieliśmy aż dziewięciu, ale z różnych przyczyn wystartowało tylko i aż siedmiu. W pierwszej rundzie w „derbowym” pojedynku Mateusz Borowski okazuje się wyraźnie lepszy od Filipa Brzóski 2-0. Leszek Kowalski ulega Piotrowi Kielibie. Szkoda, bo rywal nie zaprezentował swojej normalnej, wysokiej formy. Tomasz Pajor przegrywa z bardzo dobrze grającym Jarkiem Przytarskim 0-2. Bartek Krug podbudowany medalem w tandemie bez problemu 2-0 ogrywa Kamila Fajkusa. Michał Pajor wręcz nokautuje 2-0 Jarka Maćkowiaka i także pewnie awansuje do dalszych gier. Maciej Kląskała dzięki wolnemu losowi przechodzi do 2 rundy, choć na torach pokazać się musiał i przetarcie te wyszło całkiem nieźle. W niedzielę dość pechowo odpada Bartek Krug. Mimo, że uzyskał świetny wynik (202), to jego rywal, którym był Bartosz Włodarczyk gra jeszcze lepiej (231 i rek. Polski), wygrywając 2-0. Michał Pajor po dogrywce ulega Jarkowi Bonkowi. Mateusz Borowski stoczył wyrównany i emocjonujący pojedynek z weteranem z Tucholi – Andrzejem Suchomskim. Rozstrzygnęła go dopiero druga dogrywka, na szczęście dla nas zwycięsko wyszedł z niej Mateusz. Maciej Kląskała wyraźnie pokonuje Piotra Kielibę. 2-0 i „Macias” jest w ósemce. Niestety obaj nasi gracze przygodę w sprincie kończą właśnie na fazie ćwierćfinału. Mateusz przegrywa (trochę na własne życzenie, dwa razy prowadząc po pełnych) z Jarkiem Bonkiem 0-2. Maciej w takim samym stosunku ulega Mikołajowi Konopce (późniejszemu złotemu medaliście i rekordziście Polski – 237 w półfinale). Ostatecznie Mateusz zajmuje miejsce 6, tuż za nim na 7 pozycji Maciej.
GALERIA ZDJĘĆ – wronczanie.pl