W niemieckim Bautzen trwają aktualnie Mistrzostwa Świata Juniorów (U23). Specjalnie wybudowana w tym celu, 8-torowa kręgielnia na hali sportowej Schützenplatzhalle, robi wrażenie. Przed Mistrzostwami Świata na tym samym obiekcie rozegrano Indywidualny Puchar Świata w kategoriach młodzików (U14) i juniorów młodszych (U18). W tych zawodach biorą udział Mistrzowie z poszczególnych krajów. Tak się złożyło, że Mistrzami Polski w kategoriach męskich zostali nasi zawodnicy z Wronek: Mateusz Kląskała i Kornel Ratajczak.
Trenerem prowadzącym, który wspomagał trenera Kadry Polski – Janusza Majchrzaka był Maciej Kląskała.
Występ w Bautzen był więc dla wronieckij trójki debiutem w imprezie międzynarodowej. Dla zawodników był to debiut w roli graczy a dla Macieja debiut w roli trenera.
Występ Polaków nie był tak udany aby zdobyć jakąś pozycję medalową, choć wynikowo należy uznać występy za poprawne. Nie było żadnej wielkiej wpadki, zawodnicy grali na swoim poziomie, który okazał się minimalnie za niski by osiągnąć lepsze pozycje.
Kornel zagrał dwa razy. W pierwszym swoim starcie kwalifikacyjnym uzyskał 536 kręgli i nie awansował do finałowej ósemki a kilkanaście kręgli, które mu zabrakły na pewno były do zagrania. W mikście Kornel zagrał 552 kręgle i był to poziom, który tą ósemkę gwarantował. Niedosyt więc pozostał. Niestety koleżanka z mikstu nie zagrała najlepiej i wynik łączny oraz zajęte miejsce było słabiutkie.
Mateusz zaczął zawody słabiej, choć ze względu na to, że w zawodach wystąpiło mało zawodników, wiadomo było, że zagra w poniedziałkowym finale indywidualnym. Pierwszy start był więc zapoznaniem się z obiektem. W mikście Mateusz pokazał swój poziom i zagrywając 529 kręgli dał nadzieję na medal – niestety zabrakło troszkę do brązu pary mieszanej (koleżanka reprezentacyjna z Leszna zagrała 501). U młodych zawodników ciągle było widać debiutancki stres. W finałowej grze Mateusz grał dobrze, choć brakowało troszkę szczęścia a wynik 504 kręgle nie mógł dać medalu. Szkoda, bo wynik uzyskany w sobotę mógł przynieść brąz.
Wiadomo, że chciałoby się medali ale zdroworozsądkowo patrząc był to debiut, który nasi zawodnicy zdali według zgodnej opinii trenerów na 4 z małym plusem. „Pierwsze koty za płoty”, liczymy że wyjazd do Bautzen dał naszym młodym zawodnikom dużą motywację do dalszych treningów.
Teraz obserwujemy Mistrzostwa Świata Juniorów, w którym gra nasza juniorka – Marta Woźniak. Trzymamy kciuki. Wczoraj w drużynie Polki zagrały na piąte miejsce. Dziś grają Panowie – bez reprezentanta Wronek.