Porażką 2:6 ze Startem Gostyń zakończyliśmy sezon 2011/2012 w rozgrywkach Superligi mężczyzn. Mecz, który odbył się na wronieckiej kręgielni w niedzielę 25 marca od godziny 9.00 od początku nie ułożył się dla nas dobrze. Już po pierwszym bloku przegranym 0:2 wiadomo było, że o wygraną będzie bardzo ciężko…
W pierwszej odsłonie z naszej strony na tory wyszli Mateusz Borowski i Jarosław Maćkowiak. Przez 60 rzutów o grze Mateusza i Jarka można powiedzieć tyle, że byli oni na torach… nic dobrego niestety na usta się nie nasuwa. Na domiar złego Jarek jest osłabiony chorobą i zostaje zmieniony przez Radosława Świniarskiego. W tym czasie nasi rywale pewnie punktują. Włodzimierz Dutkiewicz w pojedynku z Mateuszem gra świetnie i po 90 rzutach prowadzi 3-0 i na liczniku ma 454 kręgle – pachnie 600-tką. Na otarcie łez „Borkowi” udaje się jednak wygrać ostatni tor i zdobyć jeden punkt setowy przy wyniku 520. „Dudzio” końcówkę nieco psuje i notuje wynik 587. Piotr Katarzyński również prowadząc 3-0 nieco się dekoncentruje i ostatni tor pada łupem debiutanta Świniarskiego. Wyniki tej pary to 501 (Maćkowiak/Świniarski) – 529 Katarzyński.
Ciekawy pojedynek stoczyli Filip Brzóska z Piotrem Mendyką. Tory począwszy od Filipa wygrywane są na przemian, co ostatecznie daje remis 2:2. Nieco równiejszą i wyższą formę prezentował jednak gracz Gostynia, który wygrywa na sumę 551:565. Bez wątpienia szkoda ostatnich pełnych w wykonaniu Filipa (74) – chyba tutaj stracił on szansę na wygranie pojedynku. Specyficznie wygląda również start Michała Pajora. Swoją grę zaczyna od toru 113 w starciu z Karolem Sellmannem, by za chwilę błysnąć formą i zagrać najpierw 141 a później 171! Ostatnie tory u obu zawodników znów nieco słabsze, ale to Michał zdobywa punkt dla Wronek po zwycięstwie 3:1 i 554:531.
Drugi punkt dokłada Maciej Kląskała. Będący ostatnio w dobrej dyspozycji menago toczy dość wyrównany pojedynek z Tomaszem Piotrowiakiem. Równa gra Macieja na poziomie 132-142 daje efekt końcowy w postaci 552 kręgli i dwóch wygranych punktów setowych. Tyle samo setowych ma Piotrowiak, ale kręgli zbija nieco mniej (537). Bartosz Krug za rywala miał jednego z liderów gości, Jakuba Osiewicza. Pojedynek zaczyna się obiecująco dla nas (149-127), ale w dalszej części do głosu dochodzi Osiewicz, który złapał swój rytm i grał bardzo dobrze. Bartek grał za to dość nierówno, m.in. zaliczając wpadkę do pełnych 69 by dołożyć do tego 63 zbierane. Generalnie tradycyjnie już u niego nie można mieć zastrzeżeń do gry w zbieranych, szkoda za to strat poniesionych do pełnych. Wynik tej pary to 1:3 i 534:595.
Wynik 2:6 dla gości i 3212:3344. Co ciekawe, cała nasza strata na sumie kręgli wzięła sie w pełnych, zbierane minimalnie lepsze były wśród gospodarzy. Tym samym zakończyliśmy sezon ligowy – pierwszy w tym składzie, na 5 miejscu z dorobkiem 9 punktów (3 zwycięstwa, 1 remis, 2 punkty bonusowe). Mało to, czy dużo? Na podsumowania bez wątpienia wkrótce przyjdzie czas. Na pewno w nowym sezonie 2012/2013 celem będzie zarówno wyższe miejsce jak i kilka punktów zdobytych więcej.