Piękny debiut w derbach…

W niedzielę, zgodnie z planem rozpoczęliśmy nowy sezon ligowy. Z uwagi na to, że w Superlidze Mężczyzn występują dwa zespoły naszego klubu, w pierwszej kolejce zostały rozegrane derby.

Przebiegały one w dobrej atmosferze, choć przed meczem w obu szatniach była gorąca atmosfera bo każdy chciał pokazać się z jak najlepszej strony. W rozgrywkach zespoły są ponumerowane „jedynką” i „dwójką” i każda z drużyn ma swój zdefiniowany cel. Jedynka ma powalczyć o strefę medalową a zadaniem dwójki jest zdobycie przez jej zawodników ligowego doświadczenia. Jak będzie? Czas pokaże…

W pierwszym bloku było interesująco. Artur Piosik, który trafił w ostatniej chwili do drużyny z nr 2 rywalizował z Maciejem Kląskałą (zespół pierwszy). Pojedynek zaczął się od wyrównanego seta, w którym o jeden kręgiel lepszy był Artur (145-144). W drugim secie Artur wychodzi na kilkanaście punktów przewagi, dzięki rewelacyjnym zbieranym. Jest 2:0 i Maciej musi gonić. Trzeci set zdecydowanie lepszy dla Kląskały i robi się bardzo ciekawie w pojedynku. Artur prowadzi 2:1 z lepszym o sześć wynikiem. Ostatnie pełne to minimalna przewaga Macieja i o pojedynku decydują ostatnie zbierane. Tu zawodnicy, zerkając na siebie, zaczynają popełniać błędy. Artur kończy z wynikiem 566 a Maciej na dwa rzuty do końca ma pełne ustawienie i wynik łączny 556. Potrzebna dziewiątka. Dłuższa chwila, rozmowa „motywacyjna” z Bartkiem Krugiem i rzut, i jest dziewięć, które przesądza o wyniku pojedynku. W ostatnim rzucie jeszcze 7 i łącznie 572. „Jedynka” zdobywa pierwszy punkt.

Obok młodszy Kląskała – Mateusz rywalizował z Tomkiem Pajorem. Dwa pierwsze sety pewnie wygrywa Tomek ale w trzecim Mateusz jakby się odbudował i przy średnim wyniku rywala odzyskuje znaczną część strat. Niestety młody zawodnik „dwójki” nie gra dobrze w ostatnim secie i ostatecznie przegrywa 1:3 (526-561).

Drugi blok to rywalizacja Patryka Janickiego (dwójka) z Mateuszem Borowskim oraz Krzysztofa Sawali z debiutującym w drużynie wronieckiej Włodzimierzem Dutkiewiczem. W pierwszym pojedynku były emocje ale towarzyszył nim dość mizerny poziom gry. Patryk grał dość równo grając we wszystkich setach między 123-129 kręgli. W dwóch pierwszych wystarczyło to do wygrania setów i w drużynie „jedynki” nastąpiła zmiana. W miejsce Borka wszedł Jarek Maćkowiak. Obraz pojedynku się zmienił. Grający minimalnie lepiej Jaras odrobił straty i wygrywając dwa sety zdobył punkt dla swojej drużyny. Ostatecznie 2:2 (501-514).

Na torach obok mieliśmy za to grę na poziomie światowym. Włodek Dutkiewicz, w swoim debiutowym starcie w zielono-czarnych barwach, zaczął od pobicia rekordu kręgielni, który od 7 września wynosi 662 kręgle. Włodka ewidentnie stać na pobicie rekordu Polski na tym obiekcie, bo w jego grze widać było jeszcze wiele rezerwy. A może pierwsze 700 w Polsce? Zobaczymy, tego życzymy naszemu nowemu klubowemu koledze. Nie miał zbyt wiele do powiedzenia grający obok Krzysiek Sawala, któremu ciężko było w tym dniu złapać właściwy rytm, przy tak grającym przeciwniku (508).

Ostatni blok nie mógł już zmienić wyniku meczu ale mógł choć trochę poprawić humory w zespole „dwójki”. Tomasz Cyran przeciwko Bartkowi Krugowi oraz Gracjan Machaj przeciw Filipowi Brzósce. Tomek zaczął od dość wyraźnej przegranej (135) dzięki świetnie grającemu Bartkowi (164). Drugi set dla Tomka bardziej udany, choć na podobnym poziomie wynikowym (134-132). W trzecim secie znów lepszy jest Bartek i znów dość wyraźnie (139-153) a w ostatnim secie Cyruś zdobywa seta (147-143) i przy 2:2 decyduje lepszy wynik (555-592), który osiąga Bartek. Szkoda troszkę ostatnich rzutów bo Bartek mógł zaliczyć pierwsze sześćset w sezonie.

W drugim pojedynku tego bloku gra, wracający po długiej kontuzji, Gracjan Machaj. Ten najmłodszy zawodnik w kadrze superligowej ma za przeciwnika kierownika „jedynki” Filipa Brzóskę. Z tej rywalizacji wychodzi obronną ręką. Po dwóch setach jest 2:0 (283-263) i szansę gry dostaje drugi rezerwowy „jedynki” – Michał Pajor. Michał wygrywa dwa sety i doprowadza do remisu 2:2 lecz wynik łączny Gracjana 555 daje jedyny punkt drużynie „dwójki”. Michał kończy z 541.

Na podsumowującej ceremonii zakończenia meczu sędzia Leszek Woźniak ogłosił oficjalny wynik meczu 1:7 (3211-3442) a Maciej Kląskała wręczył Włodkowi tradycyjną nagrodę za pobicie rekordu kręgielnie – „dziewięć wiejskich jaj” 😉