Bez punktów wracali ze swoich meczów wyjazdowych mężczyźni z obu drużyn superligowych Dziewiątki-Amica Wronki. Niedziela 11 stycznia nie okazała się szczęśliwa dla nas. Wprawdzie mecze w Tomaszowie Mazowieckim dla „dwójki” i w Tarnowie Podgórnym dla „jedynki” zapowiadały się ciężko, ale porażek zakładać nigdy nie można.
Pierwsza drużyna z Wronek stoczyła wyrównany i stojący na niezłym poziomie mecz z Alfą-Vector Tarnowo Podgórne. Blok otwarcia minimalnie dla nas, choć jego losy zmieniały się z toru na tor. Na półmetkach gry po 2-0 prowadzili Maciej Kląskała (z Arkiem Stacheckim) i Leszek Torka (Z Włodkiem Dutkiewiczem). Po 120 rzutach role się odwróciły i to Stachecki oraz Dutkiewicz przy remisach 2:2 w setach uzyskali wyraźnie lepsze wyniki: 590-563 Stachecki vs. Kląskała i 568-539 Dutkiewicz vs. Torka. Drugi blok niestety nie po naszej myśli. Jarek Bonk dość wyraźnie pokonuje 3-1 i 584-548 Filipa Brzóskę a Marcin Grzesiak podobnie 3-1 Jarka Maćkowiaka przy zbliżonych wynikach 575-563. O ile „James” pilnował wyniku i Filip miał ciężkie zadanie, o tyle Jarek był przez kilka momentów naprawdę blisko Grzesiaka i nawiązania walki o duży punkt. W ostatnim bloku ozdobą meczu był pojedynek Strzelczak-Krug, Początek świetny dla Dawida, drugi set to rewelacyjna gra Bartka, trzeci znów dla Dawida a w ostatnim zawodnicy idą „łeb w łeb” – cios za cios, ale ostatecznie to nasz Bartek wygrywa próbę nerwów i celności. 2:2 i 599-595 dla Kruga. Obok Tomek Pajor przez 90 rzutów dzielnie walczy z Michałem Grędziakiem. Przy 1,5:1,5 po trzech setach wszystko możliwe, jednak ostatnia trzydziestka dość wyraźnie na korzyść zawodnika Alfy i to on zwycięża 2,5:1,5 i 584:561. Wynik meczu to 6:2 dla Alfy oraz 3467:3402. Jak widać nasza drużyna zagrała na dobrym i równym poziomie, punkt bonusowy wprawdzie przegraliśmy (we Wronkach 5:3 dla Dziewiątki), ale z nadzieją spoglądamy na końcówkę sezonu i playoff.
Druga drużyna zmagać się musi nie tylko z rywalami, ale i z problemami kadrowymi, kontuzjami… Do Tomaszowa pojechali w eksperymentalnym składzie, ale jak zawsze – walczyć o pełną pulę. Udało się wygrać dwa pojedynki. Mateusz Sawala ograł Piotra Kozłowskiego 2:2 i 502:489. Artur Piosik pokonał 3:1 i 554:529. Słabsze występy zaliczyli powracający do gry po przerwie Radek Świniarski 492 i Mateusz Kląskała 492. Walkę nawiązał Leszek Kowalski 530, ale poległ z liderem gospodarzy Tadkiem Śliwińskim, podobnie jak Tymek Ratajczak 528 z Konradem Mocarskim. Mecz wygrywają gospodarze 6:2 i 3225:3098, punkt bonusowy także został w Tomaszowie.