Męskie drużyny superligowe miały pracowity ostatni weekend. Rozegrały aż trzy mecze („jedynka” dwa, „dwójka” jeden), z których wprawdzie tylko jeden okazał się zwycięski – ale za to ten najbardziej prestiżowy. W sobotę awansem I drużyna zagrała z Pilicą Tomaszów, w niedzielę najpierw II drużyna grała także z Pilicą, później „jedynka” zmierzyła się z Alfą-Vector Tarnowo Podgórne. Poniżej kilka zdań o ww. meczach.
Sobotni mecz awansem z Pilicą był dla obu drużyn bardzo ważny. Dla naszej „jedynki” w kontekście utrzymania miana niepokonanych, dla Pilicy by zdobyć pierwsze punkty w lidze. Niestety przez wpadkę dwójki naszych zawodników pierwsze punkty powędrowały na konto Tomaszowa. Oczywiście nie umniejszamy tu sukcesu gości, warto na pewno wyróżnić wynik Konrada Mocarskiego 614. Pozostali gracze z Tomaszowa nie błysnęli, ale równa postawa wystarczyła na kilku słabiej dysponowanych Wronczan. W naszych barwach pochwalić trzeba Włodka Dutkiewicza 606, Macieja Kląskałę 581 i Bartka Kruga 579 (choć o końcówce Bartek będzie chciał szybko zapomnieć). Pozostałe wyniki nie powaliły: Filip Brzóska 531, Tomek Pajor 527, Mateusz Borowski/Jarek Maćkowiak 486… tu niestety leży główna przyczyna naszej porażki. Goście wygrywają mecz 2:6 (3310:3344).
W niedzielny poranek pierwsi na tory wyszli znów przyjezdni z Tomaszowa i nasza „dwójka„. Goście zagrali na znacznie niższym poziomie niż w sobotę, ale i tak starczyło to na pokonanie Dziewiątki-Amica II. Szanse na naszą wygraną były jednak realne jeszcze po początku trzeciego bloku. Punkty dla Wronek zdobyli Tymoteusz Ratajczak 520 i Tomek Cyran 573. Bez punktu Krzysztof Sawala 518, Artur Piosik 526, Mateusz Kląskała 510 i Leszek Kowalski 541. Wśród graczy Pilicy najlepszy był Michał Dębicki 572. Wynik meczu to 2:6 i 3188:3262.
To co działo się w drugim niedzielnym meczu pomiędzy Dziewiątka-Amica Wronki I a Alfą-Vector Tarnowo Podg. mogło zadowolić najbardziej wybrednych kibiców. Były wysokie wyniki, zwroty akcji, dramatyczna końcówka i niespodziewany (?) zwycięzca. Pierwszy blok to gładkie 2:0 dla Alfiarzy i duża zaliczka w kręglach. Leszek Torka gładko 4:0 pokonuje Macieja Kląskałę 568:529 a Arek Stachecki przy remisie 2:2 w setach ma wyższy wynik od Tomka Pajora 583:553. Druga odsłona odwraca losy meczu. Włodek Dutkiewicz po raz kolejny pokazuje dużą klasę. Uzyskuje wynik 617 i 3,5:0,5 ogrywa bezbarwnego tego dnia Dawida Strzelczaka. Pewnym punktem w naszej ekipie okazuje się Michał Pajor, który gra 560 i 3:1 pokonuje Marcina Grzesiaka/Tomasza Masłowskiego, którzy tylko na jednym torze błysnęli formą (a Michał zaliczył jeden słabszy tor). Prawdziwe apogeum emocji to blok trzeci. Goście wystawili swoje najmocniejsze „armaty” – Michała Grędziaka i Jarka Bonka. U nas jednak też miał kto „zrobić” wynik – Bartek Krug i nieobliczalny Filip Brzóska 🙂 Początek na wysokim poziomie z obu stron, ale Alfa odrabia. Kolejne sety wciąż grane na dobrym lub bardzo dobrym poziomie, i przed ostatnią trzydziestką mamy taką sytuację, że do wygranej w meczu potrzebujemy utrzymać dość wyraźną przewagę w kręglach i zwycięstwa setowego Filipa nad „Jamesem”. O przewagę w kręglach przestajemy się szybko martwić, bo Bartek wręcz nokautuje Grędziaka, mimo porażki 1:3 w setach grając 629! przy 588 rywala. Filip traci po pełnych, ale w zbieranych rozpoczyna swoje show, trafiając „całe” oraz trudne układy. Potrzebując w ostatnich 3 rzutach układu + dobrego rozbicia robi 7+2 oraz premia 7 i mamy wygraną! Wszystko to działo się przy ogłuszającym dopingu licznie zgromadzonej publiczności na wronieckiej kręgielni. Oby takich meczów więcej! Radość gospodarzy była na pewno spontaniczna i spora. Mecz wygrywamy 5:3 i 3483:3385 (nowy rekord klubowy).