W zeszłym roku juniorzy młodsi przywieźli z Mistrzostw Polski w swojej kategorii wiekowej jeden medal srebrny i 32,5 pkt w klasyfikacji klubowej. W tym roku w Tucholi udało się zdobyć też jeden medal – tym razem brązowy – ale punktów zdobyliśmy 40. Jest mały postęp ale w ciągu 3 dni szans medalowych było kilka, udało się wykorzystać jedną.
Brązowy medal w konkurencji sprintów juniorów młodszych zdobył Tymoteusz Ratajczak.
Zawody rozpoczęły się 1 maja rywalizacją par, które były równocześnie eliminacją indywidualną. Tu liczyliśmy na jeden krążek ale niestety nasze pary nie zagrały na tyle równo aby wskoczyć na podium. Najbliżej tego była Julia Brodziszewska i Katarzyna Mroczkiewicz. Do szczęścia zabrakło 11 kręgli – niestety w tym dniu gra Kasi była zbyt nerwowa i chaotyczna, Julia zagrała dobrze i dzięki temu mogła liczyć jeszcze na dobre miejsce indywidualnie. Ostatecznie najlepsza nasza para zajęła szóste miejsce. Druga nasza para – Patrycja Grzelak i Anna Piotrowska – zajęła punktowane ósme miejsce, w ich przypadku również zabrakło precyzji i dobrego wyniku, szczególnie więcej liczyliśmy na występ tej drugiej zawodniczki. Trzecia nasza para zajęła miejsce jedenaste i z gry Weroniki Remisz i Julii Grocholskiej również nie możemy być zupełnie zadowoleni.
W konkurencji par juniorów również zestawiliśmy 3 dwójki. Najlepiej spisała się para Patryk Janicki i Mateusz Kląskała, choć w ostatecznym rozrachunku mieliśmy dużo żalu bo brakujących do medalu 14 kręgli można było szukać w wielu nieudanych rzutach. Ostatecznie z miejsca siódmego nie można było się cieszyć. Para Tymoteusz Ratajczak i Radosław Świniarski w zeszłym roku zajęła czwartą pozycję ale w tym roku tego miejsca nie poprawili i zajęli miejsce ósme. Trzecia nasza para Kamil Palacz i Bartek Ruszczyk zajęli szesnastą pozycję a my mogliśmy być zadowoleni tylko ze startu Bartka. Kamil tego startu do udanych nie zaliczy. W eliminacjach zagrał jeszcze kontuzjowany Gracjan Machaj. Przez bolący mięsień dwugłowy Gracjan zagrał tylko indywidualnie i niestety kontuzja okazała się silniejsza, szkoda bo forma zawodnika była na tyle wysoka, że realnie myśleliśmy tu o walce o najwyższe trofea.
Po turnieju par do finału indywidualnego, który został przewidziany na 3 maja, awansowała siódemka naszych (trójka dziewcząt i czwórka chłopaków).
Zanim rozegraliśmy finał indywidualny, w piątek 2 maja, mieliśmy turniej tandemów mieszanych oraz konkurencję sprintów. Tu mogliśmy wystawić 2 tandemy mieszane i po 2 sprinty. Licząc na medal w tandemach zestawiliśmy najlepszych w eliminacjach Julię Brodziszewską i Mateusz Kląskałę. Nasz tandem zaczął rewelacyjnie od 141 pkt. na pierwszym torze, na drugim niestety nasi zagrali zdecydowanie słabiej i z wynikiem 262 kręgle zajęli czwartą pozycję – przegrywając medal brązowy o 2 kręgle. Drugi nasz tandem Anna Piotrowska i Radosław Świniarski zajął ósmą pozycję.
W sprintach wystartowali najpierw chłopacy. Tu do gry desygnowaliśmy Bartosza Ruszczyka i Tymoteusza Ratajczaka. Już wcześniej wspomnieliśmy o sukcesie Tymka, jakim niewątpliwie jest medal brązowy w tej konkurencji. Tymek grał od początku bardzo dobrze, wygrywając swoje pojedynki w stosunku 2:0. Pierwsze potknięcie, jak się okazało ostatnie zaliczył dopiero w półfinale, gdzie przy remisie 1:1 decydowały rzuty zwycięstwa. Tu o 1 kręgiel okazał się lepszy późniejszy zwycięzca – Aleksander Nowacki z Tucholi. Tymek nie załamał się jednak tą przegraną i w walce o brązowy medal zwyciężył znów 2:0, grając przy okazji najlepszego seta mistrzostw – 112 kręgli (przyp. 10P+10Z).
Mniej szczęścia miał Bartek Ruszczyk, który odpadł z rywalizacji już w pierwszym pojedynku. Bartek zagrał dobre wyniki ale przy remisie 1:1, mimo 3 siódemek w rzutach zwycięstwa przegrał.
Szybko rywalizację w sprintach zakończyła Patrycja Grzelak. Druga z naszych – Julia Grocholska dzielnie rywalizowała, wygrywając najpierw 2:0 w 1 rundzie. W ćwierćfinale uległa w rzutach zwycięstwa, po bardzo zaciętej i ciekawej rywalizacji w setach. Wynik Julii dał jej szóste miejsce w klasyfikacji końcowej.
Ostatni dzień dał nam sporo emocji dopiero w końcówce finałów. Najpierw mieliśmy sporo rozczarowania z występu finałowego Radka Świniarskiego i Patryka Janickiego. Ich dużo niższe wyniki finałowe dały im ostatecznie odpowiednio 21 i 19 miejsce. W finale poprawili swoje wyniki Bartosz Ruszczyk i Mateusz Kląskała do dało im awans odpowiednio na pozycje 12 i 6. U Mateusza była szansa na walkę o medal, która przepadła na jednych nieudanych pełnych.
Wśród juniorek słabiej zagrała w finale Julia Grocholska, która spadła na osiemnastą pozycję. Lepiej niż w eliminacjach zagrała Patrycja Grzelak, co dało jej awans na piątą pozycję. My liczyliśmy na ostatni blok i grę Julii Brodziszewskiej i nie zawiedliśmy się. Jej wynik finałowy 541 dał jej miejsce czwarte a rywalizacja najlepszej czwórki tych mistrzostw dał zgromadzonym wiele emocji, połączonych z dobrą grą i dobrymi wynikami. Niestety Julia mimo trzeciego rezultatu finału zajęła najgorsze z możliwych miejsc, tak nielubianego przez sportowców.
40 punktów i trzecie miejsce w klasyfikacji klubowej. To poprawiony rezultat z zeszłego roku. Należy się z tego cieszyć mimo, że dostrzegamy jeszcze duży potencjał i widzimy dużo pracy w kolejnym sezonie.
