Dwa pierwsze miejsca, trzy drugie pozycje i dwa drugie stopnie podium, co jednak najważniejsze we wszystkich kategoriach nasza młodzież stanęła na podium. Takim bilansem zakończył się dla nas występ w 28 Młodzieżowym Turnieju Kręglarskim o Puchar Borów Tucholskich.
Klub pojechał do Tucholi w bardzo szerokim składzie, szansę gry dostali wszyscy, którzy systematycznie trenują. W domu pozostali jedynie najmłodsi młodzicy, którzy swoją szansę dostaną w listopadzie w Gostyniu, do tego czasu muszą potrenować w grze do zbieranych.
W pierwszym dniu w jednym starcie rywalizowały dzieci, wśród których trójka naszych. Wszyscy spisali się bardzo dobrze. Zwycięstwo Jakuba Kląskały było spodziewane ale już drugie miejsce Alicji Michalskiej jest fajną niespodzianką, tym bardziej że Ala zagrała bez „dziury” dobry wynik 313 kręgli. Na miejscu czwartym skończyła swój start Weronika Roszak, której do granicy 300 punktów zabrakło tylko 4 kręgli.
Młodziczki to najczęściej rywalizacja naszych dziewcząt i „jedynaczki” z Leszna Nicoletty Dudziak. Sympatyczna leszczynianka musiała tym razem pogodzić się z drugą lokatą. Dwa równe starty na poziom 509 kręgli dał zwycięstwo naszej zawodniczce Julii Paszyk. Dużą niespodzianką jest dla nas trzecie miejsce zdobyte przez Martynę Remisz, która szczególnie w finale zaskoczyła chyba nawet siebie przekraczając granicę 500 kręgli (dokładnie 502). W finale mieliśmy jeszcze Sandrę Szczepską, której nie udał się całkowicie drugi start i zakończyła ona zawody na szóstej pozycji.
Wśród młodzików drugie miejsce zajął Mateusz Sawala i należy uznać to miejsce za porażkę bo wydawało się, że po eliminacjach, w których łupem padł rekord życiowy (549) złoto jest już pewne. Tak chyba pomyślał sam zawodnik bo finał był zdecydowanie słabszym startem Mateusza w ostatnim czasie i oddał, tym samym, pierwszą pozycję zawodnikowi z Tomaszowa Mazowieckiego. W finale zagrało jeszcze dwóch naszych. Maciej Olczyk zajął ostatecznie miejsce czwarte oraz Mateusz Radzi, który zakończył turniej na miejscu piątym.
W finale juniorek młodszych zagrały cztery nasze reprezentantki. Szkoda tego, że żadna nie zagrała dwóch równych startów. W eliminacjach najlepiej spisały się Katarzyna Mroczkiewicz i Anna Piotrowska. Niestety obie zawodniczki obniżyły poziom w grze finałowej i to przełożyło się odpowiednio na 8 i 9 miejsce. Miejsce na podium wywalczyła Patrycja Grzelak, która poprawiła znacznie swą grę w drugim starcie i to pozwoliło wskoczyć na medalową pozycję. W finale najlepiej z wszystkich zagrała Julia Brodziszewska (547 kręgli), która dość szczęśliwie awansowała do finału – na ostatnim premiowanym dwunastym miejscu. Start pozwolił na znaczny awans na pozycję piątą.
Wśród juniorów młodszych mieliśmy również czwórkę finalistów i nie można mieć tu żadnych uwag co do poziomu gry w obu startach. Cała czwórka zagrała dobrze. Miłą niespodziankę sprawił Mateusz Kląskała, który w ostatnich miesiącach miał „dołek” w formie ale teraz grał na przyzwoitym poziomie i co ważne z tendencją wzrostową. „Klucha” skończył na drugim miejscu. Tuż za podium uplasował się Tymoteusz Ratajczak, który zagrał niemalże identycznie w obu swoich startach. Dobre pozycje notują również Kamil Palacz (6 miejsce) i Gracjan Machaj (8 miejsce). Zaskoczeniem na minus jest na pewno brak w finale Patryka Janickiego.
Reprezentacja Wronek spisała się w Tucholi bardzo dobrze. Dobrze rokuje fakt, że większość tych, którzy zmienili kategorię wiekową potrafią od początku trzymać dobry poziom wśród starszej grupy. Trenerzy, którymi na tym wyjeździe byli Edyta Kląskała i Piotr Rybarczyk podkreślili, że wyjazd przebiegł w dobrej atmosferze, bez jakichkolwiek problemów.
Kolejny start w turnieju pod koniec listopada w Gostyniu. Mamy więc sporo czasu na przygotowania a jak pisaliśmy wcześniej, tam swoją szansę otrzyma kilku nowych młodzików i młodziczek, którzy dopiero w tym sezonie rozpoczęli przygodę w grze sportowej (pełne, zbierane).