Rewelacyjny okazał się dla nas miniony weekend. Aż cztery medale krajowego championatu, na dwóch imprezach mistrzowskich, z tego jeden z najcenniejszego kruszcu.
W dniach 15-16 czerwca odbywały się zawody rangi Mistrzostw Polski na dwóch obiektach w kraju. Pierwsze zawody to Drużynowe Mistrzostwa Polski Juniorów i Juniorek, które w tym roku zawitały do Tucholi. W Brzesku natomiast odbyły się otwarte Mistrzostwa Polski w grze do pełnych. Z obu imprez nasi przywieźli medale.
Zaczniemy od tego z najładniejszego kruszywa. Juniorzy jechali do Tucholi z nastawieniem walki o jakikolwiek medal a na pewno po tegorocznym triumfie w kategorii juniora młodszego, nie było wielkiej presji. Celem było zagrać poprawne zawody a medal miał być tego efektem. Zaczęło się średnio, jako pierwszy wystąpił najmłodszy w drużynie – Kornel Ratajczak, który smak zwycięstwa poczuł dwa tygodnie wcześniej (we wspomnianej złotej drużynie juniorów młodszych). Jego równe 500 pkt nie było ani szczytem marzeń ani katastrofą. Straty po pierwszej serii zawodników nie były duże ale na pierwszych pozycjach uplasowały się drużyny, które na pewno były wymieniane jako kandydaci do medali – wyżej niż nasi (dwie Polonie – Leszno i Łaziska, Pilica Tomaszów Maz. i gospodarz z Tucholi). Jako drugi wystąpił Szymon Adamczak. Tegoroczny maturzysta miał sporą przerwę z uwagi na egzaminy dojrzałości, ale ostatnie 3 tygodnie treningów dały nam dobry rezultat 521 kręgli, choć w grze do zbieranych było widać małą lukę w sezonie. Ten start wyprowadza nas jednak na trzecie miejsce, tuż za Pilicą. Na pewnym pierwszym miejscu plasuje się Polonia 1912 Leszno i wydaje się, że ona będzie najpoważniejszym rywalem pozostałych drużyn. Trzecia seria to dobry start Michała Pajora, który gra 534 kręgle. Mimo to, nasza drużyna spada na czwartą pozycję. Nieznacznie lepiej wygląda w tym momencie sytuacja Pilicy Tomaszów Maz. i Tucholanki Tuchola, które wyprzedzają nas o 7 i 9 kręgli. Gorszy start zalicza Polonia 1912 Leszno (Adrian Szulc ze zmiennikiem Filipem Glapiakiem grają 493 kręgle) ale i tak są na pierwszym miejscu z przewagą 17 kręgli do drugiej w tym momencie Tucholi. No i dodatkowo w ostatnim bloku maja rekordzistę kraju Mikołaja Konopkę (przyp. rekord Polski – 685 kręgli). Wszyscy zgromadzeni w tym momencie na kręgielni, zastanawiają się jaki będzie skład drużyn na podium bo te nieznaczne różnice to kwestia kilku udanych i mniej udanych rzutów. W składzie wronieckim mamy lidera zespołu, najlepszego w tym momencie zawodnika w klubie, Bartka Kruga. No ale inne zespoły też nie wystawiły nowicjuszy – wspomniany już Konopka, Mariusz Wolszleger w Tucholi i Maciej Witek w Pilicy. To już jest pewne, że Ci zawodnicy zdecydują o losie swoich drużyn. Najlepiej z nich gra ostatecznie, ku naszej uciesze, Bartek Krug. Jego 568 kręgli jest najlepszym wynikiem całego turnieju a co najważniejsze daje nam złoty medal. Największą niespodzianką jest chyba start Mikołaja Konopki, który zalicza najsłabszy start w sezonie – 528 kręgli by roztrwonić całą przewagę na nami. No ale to już problem leszczynian. Nas bardzo cieszy to wywalczone złoto. A my czekaliśmy na triumf juniorów dokładnie 20 lat. W 1993 roku w Gostyniu triumfowali (Brzóska, Kląskała, Sawala, Klaba i Kurowski).
Równolegle o miano najlepszych rywalizowały juniorki. My uzbieraliśmy czwórkę zawodniczek, by móc również powalczyć o medale. Co prawda skład skromny, ale w końcu te same zawodniczki mają na swoim koncie już wiele sukcesów i na pewno nie wyjeżdżaliśmy na te zawody w roli „kopciuszków”. Nasze Panie od początku do końca grały na medal. Już w pierwszym bloku Marta Duszyńska zagrała trzeci rezultat. Taką pozycję nasze „dowiozły” do końca, choć jeszcze przed ostatnim blokiem można było szukać szansy na srebro, złoto było już raczej poza zasięgiem. Po grze Sylwii Machniewskiej (506) i Marty Woźniak (522) trzecie miejsce wydawało się dość bezpieczne. Jednak grająca jako ostatnia Monika Bugaj (484) dała nam troszkę emocji, by jednak w końcówce obronić trzecią pozycję i brązowy medal. To miejsce było zagrożone dobrą postawą Izabeli Szczukowskiej (531) z Tucholanki Tuchola, która jednak przegrała 3 kręglami z naszą reprezentacją. Oznaczało to, że gospodarze w tych zawodach nie zdobyli miejsca na podium – dwa razy zajmując czwartą pozycję. Zwyciężyła pewnie drużyna Alfy Vector Tarnowo Podgórne, broniąc tytułu. Na drugim miejscu uplasowała się drużyna Polonii Łaziska, w której trzy zawodniczki zagrały równo z jednym rezultatem wysokim, najlepszym w turnieju juniorek, w wykonaniu Anety Szostek.
W ostatnich dwóch sezonach tylko raz mogliśmy się cieszyć z medalu w tej imprezie. Dwa lata temu nasi juniorzy zdobyli brąz. Wcześniej mieliśmy wiele radości z występów juniorek. Pierwszy raz w historii nasze obie drużyny z jednej imprezy przywożą dwa krążki. Niewątpliwie jest to najlepszy sezon w wykonaniu klubu z Wronek – oby był to początek nowej ery…
W tym samym czasie w Brzesku mieliśmy rywalizację w otwartych Mistrzostwach Polski do pełnych. Tam też mieliśmy się z czego cieszyć – co opiszemy w następnym artykule…